Od tego w jaki sposób zostanie wysiana cebula zależy bardzo dużo. Przede wszystkim chodzi o wyrównanie wschodów, obsadę a w konsekwencji także i plonowanie. Siew musi zatem zostać przeprowadzony ze szczególną starannością. Konieczne jest też uwzględnienie warunków pogodowych i specyfiki konkretnego stanowiska.
Od czego zależą wschody?
Tu dwa czynniki przebijają się na pierwszy plan. W lata takie jak obecny sezon bardzo ważne jest aby w taki sposób uprawić glebę, by zatrzymała ona jak najwięcej wilgoci potrzebnej młodym roślinom. Na przebieg pogody plantator w zasadzie nie ma wpływu. Chodzi o warunki temperaturowe. Znamy przypadki, gdzie po siewach wiosennych całkowite wschody następowały w okresie 10-12 dni. Taka sytuacja miała miejsce 2 lata temu. Ale były też sezony, w których okres ten przekraczał 30 dni. – przypomina Władysław Tokarczyk z firmy Syngenta. W jego ocenie za gorszą sytuację należy uznać taką, w której czynnikiem opóźniającym wschody jest deficyt wody. Jednak jako regułę przyjąć można, że wydłużone wschody, czy to ze względu na chłód czy niedostatek wilgoci, zawsze zwiastują niższą obsadę.
Wyrównane wschody cebuli
Wyrównanie wschodów jest przede wszystkim istotne dla łatwości i efektywności oraz bezpieczeństwa prowadzonej ochrony herbicydowej. W idealnym scenariuszu wchody powinny nastąpić w ciągu 5-7 dni. Dzięki temu 85-90% roślin pozostaje w tej samej fazie rozwojowej, co ułatwia dobór preparatów w taki sposób, by nie dochodziło do uszkodzeń herbicydowych względem uprawianych roślin. Wyeliminowanie takich sytuacji to także jedno z działań zmierzających do uzyskania wyrównanych, dużych kalibraży cebuli. Wyrównanie wschodów i w konsekwencji faz rozwojowych roślin ułatwia także formułowanie optymalnej strategii zwalczania szkodników i chorób grzybowych.
Regulacja głębokości siewu dostosowana do aktualnych i przyszłych warunków
Poza odpowiednim sposobem uprawy gleby, zapobiegającym jej przesuszeniu, należy także zadbać o właściwą głębokość siewu nasion. Tu na uwadze należy mieć także ochronę herbicydową cebuli. W polskich warunkach za głębokość siewu bezpieczną pod tym kątem przyjmuje się 2 cm. Kolejna rzecz to znajomość pola, a mówiąc szczegółowiej – to w jaki sposób zachowuje się gleba w trakcie ulewnego deszczu. Im jest ona bardziej zwięzła i z większą tendencją do zaskorupiania się, tym lepsze powinno być jej uprawienie i troska o właściwą strukturę. Na takich stanowiskach nie można pozwolić sobie na głębsze siewy. Z kolei na glebach lżejszych, bardziej piaszczystych, gdzie wytracanie wilgoci jest szybsze, siać można głębiej. Sugerowałbym generalnie na glebach mocniejszych głębokość siewu wynoszącą 2,0-2,5 cm, a na lżejszych 2,5-3,0 cm. Odrębną sprawą jest ścinanie siewek przez piasek. Erozja wietrzna w suchym roku, jak obecny, jest niewykluczona – mówi W. Tokarczyk. Decydując o głębokości siewu brać pod uwagę należy także zawartość wody w podłożu.
Termin siewu cebuli a odmiana
Mówiąc o siewie cebuli nie sposób pominąć cech i różnic genetycznych odmian. Przy wczesnych kreacjach typu Rijnsburger zasiewy prowadzi się wcześnie, zazwyczaj pomiędzy 25 marca a 5 kwietnia w Polsce. Późny siew wczesnej odmiany cebuli wyklucza uzyskanie zadowalających wyników produkcyjnych. Inaczej jest w przypadku odmian późnych. Tu możliwe są zarówno wysiewy wczesne jak i w późniejszych terminach. Wysianie nasion 10-12 kwietnia nie powinno powodować obniżki plonowania, jeśli warunki polowe będą w tym czasie sprzyjające. W. Tokarczyk w odniesieniu do cebuli typu amerykańskiego i hiszpańskiego zwraca uwagę na ryzyko jarowizacji. Jeżeli przez okres 3-4 dni średnia dobowa temperatura spadnie po poziomu 6-8°C lub niższego w fazie 1-1,5 liścia właściwego, może nastąpić jarowizacja. Takie odmiany nie powinny odznaczać się zbyt zaawansowanym wzrostem we wczesnych okresach roku, gdy nawrót zimna jest wciąż możliwy. Taka sytuacja przełoży się na znaczną redukcję plonu. Dlatego też w polskiej praktyce stosuje się siewy odmian tych typów cebuli od 7-10 do nawet 20 kwietnia. – informuje ekspert firmy Syngenta.
Jaka obsada będzie najlepsza?
W tej kwestii wiele zależy od jakości stanowisk. Na polach o lżejszej glebie i niskiej wilgotności, zaleca się zmniejszenie obsady. Ważne jest też i to, co plantator chce z pozyskanym plonem zrobić. W niektórych krajach, gdzie dominują kalibry do 6 cm w obrocie detalicznym wysiewa się do 4 jednostek /ha przy założeniu 10-12% strat. Ale w Polsce funkcjonuje przetwórstwo – obieranie i mrożenie – istotne jest uzyskanie większych kalibrów, za które można uzyskać wyższe stawki. W takim przypadku obsada powinna być niższa. Przy Rijnsburgerach to może być nawet 2,6-2,8 jednostki/ha. Dotyczy to zwłaszcza nienawadnianych pól. W przypadku odmian typu hiszpańskiego i amerykańskiego zejście poniżej 2,5 jednostki/ha jest częstą praktyką w takich sytuacjach. – wyjaśnia W. Tokarczyk.
Program Onion Leader zapewniania serwis doradczy producentom cebuli, którzy bazują na odmianach firmy SYNGENTA. Takie kreacje jak Vision, Progression, Wellington, Motion, Medaillon, Nation oraz cebule hiszpańskie Bratko, Banko i Darko zapewniają niezawodne plonowanie nawet w trudnych sezonach. Eksperci ONION LEADER deklarują swoje wsparcie, pomimo utrudnień spowodowanych epidemią koronowirusa.